Nie trzeba kończyć studiów informatycznych by zamontować procesor w płycie głównej.
Jednak bez zachowania ostrożności i tu można sobie narobić kłopotów.
Otrzymaliśmy do naprawy nowy komputer, który klient samodzielnie sobie złożył z podzespołów.
Z niewiadomych powodów komputer się nie włączał.
Wszystkie części prosto ze sklepu, a jednak komputer nie dawał znaku życia.
Instynkt serwisanta zaprowadził nas szybko do sprawdzenia poprawności połączeń okablowania i montażu podzespołów. Dopiero pod lupą udało się znaleźć jeden skrzywiony pin gniazda procesora.
Prostowanie takiego pinu nie zawsze kończy się sukcesem, jest on kruchy i istnieje spore ryzyko jego uszkodzenia.